Każdy klient niezadowolony z usług banku (np. kwestionujący zasadność naliczonej opłaty / prowizji ), może złożyć reklamację. Jeżeli bank uwzględni taką reklamację to nie ma mowy o sporze. Powstaje jednak pytanie co się dzieje, gdy bank twardo obstaje przy swojej decyzji i nie uwzględni naszej reklamacji. Czy od razu możemy wystąpić do sądu w celu dochodzenia naszych praw i narażać się na kosztowny i długi proces. Nie ma takiej potrzeby. Szybciej i taniej będzie skorzystać z instytucji Arbitra Bankowego lub Sądu Polubownego przy Komisji Nadzoru Finansowego, które rozstrzygną nasz spór z bankiem.
Nie możemy jednak korzystać z tej ścieżki, jeśli najpierw nie wyczerpaliśmy drogi reklamacji w banku. Najlepiej złożyć reklamację osobiście w banku, część banków dopuszcza również reklamacje mailowe lub nawet telefoniczne. Sugeruję jednak formę pisemną dzięki której od razu dysponujemy potwierdzeniem złożenia reklamacji.
Na rozpatrzenie reklamacji bank ma przeważnie do 30 dni, choć w niektórych przypadkach np. w przypadku kart kredytowych bank musi zwrócić się do innej instytucji finansowej aby wyjaśnić wszystkie okoliczności kwestionowanej transakcji i cała procedura może potrwać nieco dłużej.
Gdy bank odrzuci naszą reklamację lub na nią nie odpowie w przewidzianym terminie możemy skierować naszą sprawę do Arbitra Bankowego, który zajmuje się drobniejszymi sporami a kwota rekompensaty czy też kwota sporna nie może przekraczać 8 tysięcy złotych. Warunkiem oddania sprawy do Arbitra jest wcześniejsze wyczerpanie drogi reklamacji bankowej – dlatego lepiej wcześniej skorzystać z reklamacji pisemnej i składać ją osobiście by mieć dowód, że ją złożyliśmy. Aby uzyskać pomoc Arbitra trzeba złożyć wniosek, w którym opisujemy sprawę, swoje oczekiwania wraz z uzasadnieniem. Opłata za złożenie wniosku to 50 zł. Jeśli arbiter uzna nasze argumenty albo skłoni bank do zawarcia ugody, pieniądze odzyskujemy w ciągu 14 dni.
Gdy spór z bankiem dotyczy większej kwoty, lub gdy rozstrzygnięcie arbitra nas nie zadowala, możemy dochodzić swoich racji przed Sądem Polubownym przy Komisji Nadzoru Finansowego. Jest tylko jedno zastrzeżenie – bank musi wyrazić zgodę na postępowanie. Jedynym ograniczeniem kwotowym jest kwota minimalna sporu tj. 500 złotych. Jeżeli i ta ścieżka zawiedzie pozostaje nam tylko droga sądowa oraz długa i kosztowna walka z bankiem.