Na czwartkowej konferencji prasowej Prezes Związku Banków Polskich ( ZBP ) – Krzysztof Pietraszkiewicz poinformował jakie jest stanowisko ZBP w spawie klientów posiadających kredyty we frankach szwajcarskich. Stanowisko ZBP jest takie, że nadrzędnym celem jest i było to, aby klient nie płacił wyższej raty kredytowej niż ta, którą płacił przed decyzją o uwolnieniu franka. Dodatkowo poinformował, że banki zaakceptowały propozycje przedstawione przez Związek i że zwrócimy się do banków z wnioskiem o to, żeby, jeśli jest to tylko technicznie możliwe, rozwiązania zaproponowane przez ZBP obowiązywały od 1 lutego tego roku.
Szef Związku zapewnił, że „banki podejmowały, podejmują i będą podejmować daleko idące działania, aby pomóc klientom frankowym w wywiązywaniu się z przyjętych zobowiązań”. Stwierdził, że podejmując te działania, pamiętamy o wszystkich klientach posiadających kredyt w CHF. Pamiętamy również o tym, że klientami banków są też deponenci, inni kredytobiorcy, a właścicielami w ogromnej skali poprzez OFE przyszli emeryci i klienci, którzy zainwestowali w jednostki funduszy inwestycyjnych. Pamiętamy również o tym, że mamy ponad 1 mln 350 tys. kredytobiorców hipotecznych złotówkowych, którzy przez wiele lat płacili istotnie większe raty niż klienci – kredytobiorcy w CHF. Poinformował też, że „ZBP zaproponował stanowisko, które zostało przyjęte przez banki, a które w przeszłości oferowały kredyty we frankach”. Nadrzędnym celem pakietu naszych propozycji jest i było to, aby klient nie płacił wyższej raty kredytowej niż ta, którą płacił przed decyzją o uwolnieniu franka podjętą przez szwajcarski bank narodowy. Chodzi o ratę sprzed decyzji SNB. Z ust Prezesa ZBP padło znamienne sformułowanie – „…to jest konkretna decyzja, za którą stoi także rezygnacja części lub całości dochodów sektora bankowego. Banki zaakceptowały propozycję, aby osiągnąć ten cel. Żeby klient nie płacił wyższej raty niż ta przed decyzją SNB”.
Banki zaakceptowały te propozycje i aby osiągnąć ten cel zamierzają:
- uwzględnić ujemną stawkę LIBOR,
- obniżyć w najbliższych miesiącach spready walutowe,
a gdyby w niesprzyjających okolicznościach okazało się to niewystarczające,
- na wniosek klienta bank będzie gotów dokonać w odpowiednim zakresie zmiany kalendarza spłat, wprowadzenia wakacji kredytowych itp.
- umożliwić dokonanie bezprowizyjnej zamiany waluty kredytu z CHF na PLN według kursu zbliżonego do średniego kursu NBP,
- uelastycznić procedury restrukturyzacyjne,
- odstąpić od żądania nowych zabezpieczeń od klientów , którzy regularnie wywiązują się ze swoich zobowiązań
Szef ZBP dodał, że „banki zaakceptowały propozycje uelastycznienia procedur restrukturyzacyjnych i odstąpienia od dodatkowego zabezpieczenia od klientów, którzy regularnie wywiązują się ze swoich zobowiązań”. Dodatkowo zastrzegł, że „te uzgodnienia dotyczą osób, które zaciągnęły kredyt i jednocześnie zamieszkują nieruchomość. Nie dotyczą tych na cele inwestycyjne”.
Biorąc pod uwagę opinię banków, postulaty opinii publicznej, władz państwowych – ZBP postanowił doprecyzować i uzupełnić swoje poprzednie stanowisko z propozycjami:
- Po pierwsze, zwrócimy się do banków z wnioskiem o to, żeby, jeśli jest to tylko technicznie możliwe, rozwiązania zaproponowane przez ZBP obowiązywały od 1 lutego tego roku.
- Po drugie, zgodnie z doktryną prawa bankowego stoimy na stanowisku, że udostępnianie kredytu jest i powinno być odpłatne. Mając jednak na uwadze ryzyko i nadzwyczajne okoliczności, zaproponujemy, aby do końca 2015 r przyjąć zasadę, że rozliczenie ujemnej stawki LIBOR będzie następowało także poprzez odpowiednie obniżenie raty kapitałowej. W efekcie klient zapłaci mniej.
Podsumowując propozycje ZBP, mają na celu utrzymanie raty kredytu na poziomie sprzed 15 stycznia (decyzji szwajcarskiego banku), a w szczególności:
- Uwzględnienie ujemnej stawki LIBOR przy wyliczaniu wysokości oprocentowania kredytów mieszkaniowych.
- Istotne zmniejszenie na najbliższe 6 miesięcy tzw. spreadu walutowego, co skutkować będzie odczuwalnym zmniejszeniem wysokości płaconych przez klientów rat kredytowych.
- Wydłużenie na wniosek klienta okresu spłaty lub okresowe zawieszenie spłaty raty kapitałowej, tak aby jej poziom nie był wyższy lub był niewiele wyższy niż przed uwolnieniem kursu.
- Wnioski te mogłyby być składane wyłącznie przez kredytobiorców zamieszkujących kredytowaną nieruchomość.
- Rezygnacja z żądania nowego zabezpieczenia oraz ubezpieczenia kredytu wobec kredytobiorców terminowo spłacających raty kredytowe.
- Umożliwienie kredytobiorcom bezprowizyjnej zamiany waluty kredytu z CHF na PLN po kursie równym średniemu kursowi NBP.
- Uelastycznienie zasad restrukturyzacji kredytów hipotecznych dla klientów zamieszkujących kredytowane nieruchomości.
Doprecyzowanie:
- Związek zwróci się z wnioskiem, aby jego propozycje obowiązywały od 1 lutego tego roku.
- Propozycja, aby do końca 2015 r. przyjąć zasadę, że rozliczenie ujemnej stawki LIBOR będzie następowało także poprzez odpowiednie obniżenie raty kapitałowej.
Po ogłoszeniu propozycji przez Ministerstwo Gospodarki dotyczących kredytobiorców ( część to rekomendacje dla banków, a część to propozycje zmian w prawie – więcej na stronie: tvn24bis ) Pietraszkiewicz stwierdził, że według ZBP niektóre z nich będą dla banków sporym wyzwaniem. Niektóre z nich będą wymagały wypracowania rozwiązań przez organy regulacyjne. Wakacje kredytowe na trzy lata. Są one stosowane przez banki, ale w wyjątkowych sytuacjach. Do dyskusji jest też ograniczenie kursu ryzyka walutowego, również ta propozycja, która dotyczy żądania odstąpienia od dodatkowych zabezpieczeń.
Prezes ZBP stwierdził, że opinie o bankach, które miały rzekomo oszukiwać swoich klientów, były niesprawiedliwe, nieprawdą jest to, że kredyty mieszkaniowe były oferowane tylko we franku szwajcarskim. Na potwierdzenie tej tezy wymienił banki takie jak WBK, który udzielał kredytów tylko w złotówkach. – Postawienie takiej informacji, że klienci byli skazani na kredyty walutowe, jest po prostu kłamstwem. Banki informowały, a ZBP od początku wskazywał na ryzyko walutowe. Według Pietraszkiewicza nieprawdą jest, że nie można było takich kredytów przewalutować, a także, że banki zarabiają na wzroście waluty. Nazywanie bankowców i 180 tys. polskich bankowców „banksterami” jest nie tylko nieuczciwe i niesprawiedliwe, ale też nieodpowiedzialne. Podważa to zaufanie ważnych w gospodarce rynkowej instytucji, które zasługują na sprawiedliwą i rzetelną ocenę.
Warto przeczytać – Korzystny sposób spłaty kredytu walutowego